środa, 21 października 2015

Nowe rozdziały...



Rozdział VI

-Andrea?
-Hmm?
-Czyt jest ośrodek dla Colaholików?
-Nam już nic nie pomoże.- powiedziała uśmiechając się i za jednym zamachem wypiła pół szklanki.
-Twojemu uzależnieniu od gier na pewno.- powiedział kończąc Colę



Rozdział IX

Ochronił mnie, ale czy musi być tak blisko? Nasze nosy dzieliły zaledwie milimetry, czułam jego oddech, jego zapach. Emanujące ciepło jego skóry, która o dziwo była bez skazy. Mogłam utonąć w szarości wpatrzonych we mnie oczu. To zjawisko było szokujące, w życiu żaden osobnik tej brzydkiej płci nie był tak blisko. Taa, w końcu upewniłam się, że mam przed sobą nie dziecko, lecz mężczyznę.



Rozdział specjalny

10 lat wcześniej...
-Wyjaśnijmy coś sobie, głupku.-wysyczała trącając go w pierś.-Jesteś bratem tej dziewczyny, tak? To zachowuj się jak brat, a nie jakiś debil z manią wyższości i skłonnością do destrukcji. Jesteś tylko rozkapryszonym bacho...- nie kończy bo jego dłoń mocno zaciska się na jej nadgarstku. To boli, ale nie daje tego po sobie poznać. Koledzy blondyna patrzą na nią kpiąco.
-Taki karakan, a taki wyszczekany.


Słodkie Uniwersum

Rozdział XXV,V - część I

Rozpoczęła się przerwa i dużo osób zebrało się w poczekalni, Eriel zniknęła mi z oczu i zostałem z Lysandrem.
-A ta gdzie zniknęła? - zapytałem się przyjaciela rozglądając się po zaludnionym pomieszczeniu.
-Pewnie poszła do toalety. - stwierdził Lys i spojrzał na mnie.
-Co się tak na mnie patrzysz?
-Widzę że pilnujesz naszej 'owieczki' by nie wpadła w ręce jakiegoś 'wilka'. - od razu zrozumiałem co miał na myśli, nic nie odpowiedziałem. -Och ale zdaje mi się że twoje starania mogą spełznąć na niczym.


Twings

Rozdział II

Słyszałam jak Kastiel otwierał drzwi, a następnie podszedł do mnie od tyłu i zasłonił mi oczy. Wyrwałam mu się i bez przeszkód, weszłam na, jak się później okazało. dach. Kiedy spojrzałam na otaczający mnie widok. zamarłam, był olśniewający.
-I, co zatkało- zarechotał Kas.- Co nic nie powiesz mała?
-Odwal się Kas- warknęłam- serio mam Cię dość. Musze iść nara!-Powiedziałam i poszłam w stronę schodów.


Słodka, a zarazem pełna bólu miłość.

Rozdział VI

- Alicja, w sukience...rzadkość - rzekł z nutką zdziwienia Kastiel.
-Rumieniący się Kastiel, jeszcze większa rzadkość - zaśmiałam się, spoglądając na niego z uśmieszkiem.
- Wcale, że nie - burknął cicho.
- Wcale, że tak - zamyśliłam się. - A może nie -złapałam się za podbródek. - Już kilka razy widziałam jak się rumienisz - zachichotałam. Przeniosłam swój wzrok na czerwonowłosego i spotkałam się z jego zakłopotanym wyrazem twarzy, przez co jeszcze bardziej zaczęłam się śmiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog miesiąca! Walc płatka śniegu.