Rozdział XXVIII część III
-To zakład? Dobra! Idź sobie! - skręciłem w lewo
-Świetnie! - zawołałem na pożegnanie
-Świetnie! - usłyszałem jeszcze jej krzyk. Denerwujące dziecko. I wytrzymać z takim upierdliwcem! Najgorsze jest jeszcze, że jej wcisnąłem pełno nieprawdziwych opowiastek o duchach, że teraz pewnie sika w majty. Ha ha i dobrze jej tak. Jakby nie ona, teraz bym nie krążył w tych głupich korytarzach.
Rozdział XIII
-Boże! Co ty masz na sobie, nie możesz się tak pokazać na festynie!!!-Gani mnie Panna Idealna. Jak to co? Domowy dres. Brązowy podkoszulek i czarne trzy czwarte spodnie, co z tego, że trochę pogniecione, robią mi również jako piżama. Co ona się czepia, przecież jest sobota i nikt jej tu nie prosił. Zaraz… zaraz! Czy ona powiedziała „festyn”?!
-Nie ma mowy, nigdzie nie idę.-wrzeszczę zapierając się.
-Idziesz, idziesz, ale nie tak ubrana.-Rozalia w ogóle nie zwraca uwagi na moje protesty tylko wychyla się i ściąga kurtkę z wieszaka za mną i na siłę próbuje mi ją założyć.
-Shoping!!!-krzyczy rozradowany Alexy z wielkim uśmiechem na ustach. Boże zaczynam się ich bać. Już wiem, z kim niebieskowłosy mi się skojarzył, z Arminem. Już wiem dlaczego ukrywał się w kozie.
-Żywcem mnie nie weźmiecie!!!
Rozdział XIX
- Alice czekaj! – Usłyszałam jeszcze za sobą, gdy stanęłam we wściekle piszącym wyjściu. O nie! Dopiero teraz zorientowałam się co zrobiłam. Przyleciała do mnie wystraszona ekspedientka razem z ochroniarzem. Zabrali mnie gdzieś do wyjaśnienia sprawy. Jaka jestem głupia. Że się wpakowałam w próbę kradzieży. Ten dzień nie może być jeszcze gorszy!
Rozdział VIII
Na holu szkolnym pojawili się rozmawiający uczniowie. Su poprawiła torbę na ramieniu. Nagle uczniowie zaczęli się rozchodzić, jak może czarne przed Mojżeszem. A tam przechodziły trzy dziewczyny. W środku blondynka w kremowej koszulce, z luźnymi rękawkami do połowy przedramienia. Dekolt ozdabiał turkusowy naszyjnik, a do butów na wysokim obcasie dobrano białe spodnie. Po jej prawicy stała szatynka z włosami spiętymi w wysoki kucyk w zielono-brązowej sukience, oraz po lewicy stała azjatka w czerwonej bluzie z kołnierzykiem w chińskim stylu. Każdy strój był niezwykle modnie dobrany i cholernie drogi, mimo że nie różnił się zbytnio od innych ubrań. Na twarzy była tona tapety, o ile nie więcej. Jedyną osobą która się nie posunęła, to była Su. Blondynka ustała przed nią. "Święta trójca szkolna... No i po różowym klimacie. I dobrze, zaczynałam rzygać tęczą."
Słodka gra
Rozdział II
Hmm... Dziwne - złapała się za brodę, patrząc w bezchmurne niebo, gdy nagle strzała, która pojawiła się znikąd. Przebiła jej klatkę piersiową. Zdrętwiała złotooka najpierw padła na kolana, a później na twarz. Pod nią rozlała się czerwona plama. Kilkaset monet rozsypało się po podłodze.
-C-C-C-Co?! - do oczu zaczęły mi napływać łzy. Delikatnie kucnęłam, przy zwłokach opuszkami palców dotykając jej jedwabistych włosów. Przerażona zaczęłam się rozglądać za sprawcą, jednak nie miałam okazji, gdyż nieznajomy z łukiem zeskoczył z całkowicie ciemnej gałęzi, przed którą stała białowłosa. Z poważną miną wyjęła zza pleców strzałę, naciągnęła cięciwę i zmierzyła we mnie, pomału się przybliżając. Moje oczy zmieniły się w dwa spodki. Strach sparaliżował nogi, które nie potrafiłam oderwać od podłogi. Morderczyni miała...
Słodka gra
Rozdział II
Hmm... Dziwne - złapała się za brodę, patrząc w bezchmurne niebo, gdy nagle strzała, która pojawiła się znikąd. Przebiła jej klatkę piersiową. Zdrętwiała złotooka najpierw padła na kolana, a później na twarz. Pod nią rozlała się czerwona plama. Kilkaset monet rozsypało się po podłodze.
-C-C-C-Co?! - do oczu zaczęły mi napływać łzy. Delikatnie kucnęłam, przy zwłokach opuszkami palców dotykając jej jedwabistych włosów. Przerażona zaczęłam się rozglądać za sprawcą, jednak nie miałam okazji, gdyż nieznajomy z łukiem zeskoczył z całkowicie ciemnej gałęzi, przed którą stała białowłosa. Z poważną miną wyjęła zza pleców strzałę, naciągnęła cięciwę i zmierzyła we mnie, pomału się przybliżając. Moje oczy zmieniły się w dwa spodki. Strach sparaliżował nogi, które nie potrafiłam oderwać od podłogi. Morderczyni miała...
Ech dlaczego jak opowiadanie świetnie się zapowiada i dużo rozdziałów to usunięty blog ? ; (. I czemu po usunięciu nie można czytać ; (
OdpowiedzUsuń