poniedziałek, 8 lipca 2019

Nowe rozdziały...



Nowe rozdziały od 02.03.2019r. do 08.07.2019r.


Tytuł bloga: Słodki Pamiętnik
Autor: Fochatka
Rozdział XLVI
Śmiech zamarł mi na ustach, czy chciałabym, aby to spotkanie się powtórzyło... Wróć, czy chciałabym iść z nim na kolejną randkę?
Jest bardzo miły, pomógł mi w kilku sytuacjach, w stosunku do kobiet zawsze zachowuje się jak dżentelmen... Jest też bardzo przystojny i kiedy z nim jestem czuję się spokojniejsza, silniejsza i... I ja chyba chciałabym spróbować.
Zbliżyłam się do niego, położyłam mu rękę na torsie, a on się do mnie nachylił.

Tytuł bloga: Świat Amorisowego Zamętu
Autor: Fallen Angel
Miłość online - rozdział I
Przewróciłam oczami, uśmiechając się lekko do siebie.
Schowałam telefon do kieszeni, już w dużo lepszym humorze, i podążyłam za przyjaciółkami na następną lekcję. Kto by pomyślał, że jedna wiadomość tak potrafi poprawić humor. Wreszcie mogłam zabrać się za poszukiwania następnego serialu do pochłonięcia, bez zaprzątania sobie myśli o żyjących w błędzie ludziach. Chociaż musiałam przyznać, że ta mała dyskusja sprawiła mi satysfakcję. Mój oponent sprawiał wrażenie osoby, która naprawdę wie o czym chce rozmawiać i nie bredzi o czymkolwiek, byleby tylko coś pisać. Aż nie mogłam się doczekać, kiedy dostanę następną wiadomość od niego.
Każda kolejna lekcja minęła mi na nerwowym oczekiwaniu i sprawdzaniu telefonu. Nie miałam pojęcia co mną kierowało, ale w duchu wręcz błagałam niebiosa o jakiś kontrowersyjny temat, gdzie mogłabym powymieniać się z nim swoimi poglądami. Nie chciałam, by nasza rozmowa skończyła się tylko na tym.

Lysandrowe Fantazje - rozdział III
W bibliotece było dziś do odłożenia więcej książek niż zwykle i poświęciłam dużo czasu na posegregowanie swojego wózka. Gdy wykonałam większość pracy, Lysander podszedł do mnie, po czym oparł się niedbale o regał.
— Skończyłaś już? — zapytał, zaglądając mi przez ramię. — Bo chciałbym się dzisiaj szybciej stąd wydostać, a został jeszcze mój wózek…
— To dlaczego nie zabierzesz go i nie poodkładasz sam książek? — burknęłam, błagając w myślach, żeby się ode mnie odczepił. — Z tyłu masz wypisane, na której półce powinny leżeć.
— Po co mam się męczyć, skoro ty to możesz za mnie zrobić, tak jak każdego dnia? Świetnie sobie radzisz.
Powstrzymałam się od prychnięcia. Miałam nadzieję, że kiedy zauważy mój brak reakcji, w końcu sobie pójdzie. Prawiąc takie „komplementy”, podnosił mi ciśnienie jeszcze bardziej.
— Chyba, że zależy ci na powtórce z zeszłego tygodnia. Ja tam mogę się zobaczyć z tą starą ropuchą. Tylko pamiętaj… — Nachylił się w moją stronę i wyszeptał do ucha: — Kolejna nota w kartotece i więcej szlabanu czeka.
Zazgrzytałam zębami, zaciskając dłonie na rączce wózka, tak mocno aż poczułam pieczenie. Uspokój się, Mich… On robi to specjalnie, żeby cię zdenerwować. To nic takiego. Zignoruj go… Powtarzałam to sobie w myślach jak mantrę. Minęłam go, by poszukać kolejnego działu do odłożenia ostatnich książek. Na środku korytarza stał nietknięty przez Lysandra wózek, którego opróżnienie przecież był jego przydziałem. Na ten widok zachciało mi się płakać. Nie miałam najmniejszej ochoty siedzieć tu do wieczora. Na samo wspomnienie o awanturze, jaką zrobiła nam bibliotekarka i dyrektorka, przechodziły mnie ciarki.

Tytuł bloga: Słodki Flirt - Azyl

Autorzy: Vic Lawrence i Venir Ayash
Rozdział III
Zanim wyszłam z domu, ukradłam z kurtki Kastiela dwie fajki. Nie byłam fanką nikotyny, ale muszę przyznać, że to prawda, że palenie potrafi odstresować. A po tej nocy potrzebowałam się odmóżdżyć.

Tytuł bloga: What If...

Autor: Artur~♥
Rozdział III
Gdy tylko rozbrzmiał dzwonek na przerwę, Alexy podbiegł do mnie i zaczął zagadywać, przez co dostałem kilka znaczących spojrzeń od Rozalii. Szybko przeszliśmy do oprowadzania. O dziwo zdążył pokazać mi całą szkołę w te marne 20 minut. Ale czego miałem się spodziewać, po oprowadzaniu w stylu 'tu jest łazienka, idziemy dalej'. Została nam tylko jedna lekcja, którą był wf, na który i tak nie chodziłem za sprawą magicznego zwolnienia od psychiatry. Kiedy powiedziałem o tym Alex'emu dając do zrozumienia koniec naszego spotkania, usłyszałem:
- Zbieg okoliczności, ja nie mam dzisiaj stroju. - zaśmiał się wzruszając ramionami.
Nim zdążyłem zastanowić się nad odpowiedzą, on ponownie podjął dialog.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog miesiąca! Walc płatka śniegu.