Skierowali się w prawo w stronę wielkiego wzgórza. Droga trwała jakieś
15 minut, nim dotarli do kamiennych schodów. Wspinali się krótko, aż
przed oczami stanął im ich rodzinny plażowy domek. O ile coś tak
wielkiego można by nazwać "domkiem".
Autorka: Clacier
Tytuł bloga: Rzeczywistość Koloryzowana
Rozdział XIX
Przypomniałem sobie czasy, kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz w Liceum, kiedy niepozornie przedzierała się po korytarzach razem z braćmi, nie chcąc rzucać się w oczy. Zauroczyła mnie. Już wtedy wiedziałem że wpadłem po uszy. Kochałem ją, od kiedy tylko ujrzałem ją pierwszy raz.
Autorka: Clacier
Tytuł bloga: Rzeczywistość Koloryzowana
Rozdział XIX
Przypomniałem sobie czasy, kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz w Liceum, kiedy niepozornie przedzierała się po korytarzach razem z braćmi, nie chcąc rzucać się w oczy. Zauroczyła mnie. Już wtedy wiedziałem że wpadłem po uszy. Kochałem ją, od kiedy tylko ujrzałem ją pierwszy raz.
Autorka: Susan Black
Tytuł bloga: Szukając szczęścia
Rozdział XXIX
- Rozalia, ale to jest... - mruknęłam przerażona, gdy z torby wyjęłam znajdujące się tam koturny. Przecież ja się w nich zabiję. Już widzę te nagłówki w szkolnej gazetce... Jednym słowem, przejdę do historii.
Autorka: Eleanor Halle
Tytuł bloga: Te trudne słowa...
Rozdział XI
Gdy chciałam już całkiem wyjść z ciepłej pościeli poczułam na swojej talli przyjemne ciepło czyjegoś ciała. Zaskoczona szybko odwróciłam głowę spoglądając na lewa stronę łóżka, gdzie spokojnie jak gdyby nigdy nic spał sobie Nataniel. Moje oczy chyba przybrały wielkość pięciozłotówek. Czyżby mój sen się ziścił ?
Tytuł bloga: Szukając szczęścia
Rozdział XXIX
- Rozalia, ale to jest... - mruknęłam przerażona, gdy z torby wyjęłam znajdujące się tam koturny. Przecież ja się w nich zabiję. Już widzę te nagłówki w szkolnej gazetce... Jednym słowem, przejdę do historii.
Autorka: Eleanor Halle
Tytuł bloga: Te trudne słowa...
Rozdział XI
Gdy chciałam już całkiem wyjść z ciepłej pościeli poczułam na swojej talli przyjemne ciepło czyjegoś ciała. Zaskoczona szybko odwróciłam głowę spoglądając na lewa stronę łóżka, gdzie spokojnie jak gdyby nigdy nic spał sobie Nataniel. Moje oczy chyba przybrały wielkość pięciozłotówek. Czyżby mój sen się ziścił ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz