sobota, 6 października 2018

Nowe rozdziały...

Nowe rozdziały od 09.09.2018r. do 06.10.2018r.



Tytuł bloga: Słodki Pamiętnik
Autor: Fochatka
Rozdział XLII
- Muszę ci coś powiedzieć - oznajmił trzęsącym się z nerwów głosem.
- Tak? - zapytałam cicho i niepewnie.
- Znamy się od dawna, praktycznie od samego początku i... Już od dawna coś do ciebie czułem, ale teraz, po tym wszystkim co się stało... - miotał się nie wiedząc jak powiedzieć mi to, o czym myśli. - Zrobiłaś dla mnie bardzo wiele. - Spojrzał mi na mnie z determinacją.

Tytuł bloga: Świat Amorisowego Zamętu
Autor: Fallen Ange
- Więc co zamierzasz z nią zrobić? - zapytał Kastiel zaraz po tym jak wyjechaliśmy na mokre ulice.
- Nie wiem... - odparłem szczerze, zastanawiając się nad cała sytuacją.
- Widziałeś ją dzisiaj... Wiesz, że nie odpuści i to ona w tym zakładzie wygra.
- Wiem. - Spojrzałem na przyjaciela, który przyglądał mi się, co chwilę zerkając w moją stronę.
- Naprawdę chcesz dać jej szansę?
Nie odpowiedziałem, ponieważ sam nie znałem odpowiedzi na to pytanie. Nie miałem zielonego pojęcia co zrobię. Odkąd Lilith mnie opuściła, a ja zauważyłem jak bardzo Michelle jest do niej podobna, nie mogłem się powstrzymać od złośliwych uwag. Chciałem na niej rozładować swoją złość, frustrację... Te gierki między nami zaczęły mnie bawić. Czułem niemałą satysfakcję widząc jej wściekłość i bezsilność, a te momenty, gdy dostawałem od niej w twarz... To były ułamki sekund, gdy czułem, że znów żyję. Że znów coś czuję poza otępieniem.
- Zobaczymy co z tego wyjdzie - uśmiechnąłem się z zadowoleniem.

Tytuł bloga: All of us wear mask 
Autor: Jenny21456 
- Grabisz sobie!
- Oj, ale się boję – zironizował.
- Powinieneś – syknęłam.
W ułamku sekundy obróciłam go na plecy i znalazłam się nad nim, przygwożdżając jego ręce nad głową. Musiałam użyć sporo siły, aby nie mógł ich podnieść, co skomentował zaskoczonym spojrzeniem. Uśmiechnęłam się tylko niewinnie i przyglądałam się jego mięśniom skrytym pod cienkim materiałem bokserki. Przesunęłam się nieznacznie, aby poprawić swoją pozycję i ze zdziwieniem stwierdziłam, że oddech Kastiela nieznacznie przyśpieszył. Uśmiechnęłam się w szatański sposób i ponownie poruszyłam biodrami. Poczułam jak Kastiel naparł na mój uścisk próbując się wyrwać, dlatego dołożyłam siły i ponownie zmusiłam go do położenia się.
- Niby co próbujesz tym osiągnąć? – zapytał udając spokój i złośliwość, jednak jego oczy pociemniały, a szczęki zacisnął odrobinę.
- Oj, Kas. Jestem dobrą obserwatorką, więc nie musisz udawać, że nie robi to na tobie wrażenia. Ja już i tak wiem wszystko czego potrzebuję, aby się odegrać.
Ponownie poruszyłam się. Tym razem starałam się to zrobić odrobinę dłużej. Kastiel zacisnął dłonie w pięści i przez zaciśnięte zęby wycedził:
- Zejdź ze mnie.
- Oj dlaczego? Czyżby biedny Kastiel nie lubił mokrych snów? – zakpiłam z niego słodkim głosem, jednak nie poruszyłam się.
- Dobrze ci radzę – warknął.
- Bo co? Będę musiała spać na podłodze czy może wyrzucisz mnie na tę ulewę? Daj spokój. Oboje wiemy, że nie zrobisz tego skoro nawet ci nie stanął – zaśmiałam się cicho.

Tytuł książki: Walc płatka śniegu
Autor: Spodeczek
– Ktoś jest dzisiaj jeszcze bardziej zołzowaty niż zwykle – stwierdził głos po lewej stronie Francuzeczki.
Głos był zblazowany, słychać w nim było nutę rozbawienia i – gdyby głosy posiadały fakturę – byłby przyjemnie chropowaty, bez nadmiaru szorstkości. Bardzo znajomy głos. Blondynka, nadstawiając prawy nadgarstek, zwróciła głowę w kierunku jego właściciela: z piwem w jednej dłoni, częścią czerwonych włosów zebraną z tyłu głowy w mały kucyk i szarej koszulce z raglanowymi, czarnymi rękawami leniwie opinającej wyrobione pracą mięśnie, wyglądał całkiem zwyczajnie. Jedynie jego pewność siebie zdawała się go rozsadzać od wewnątrz z nieco większym niż zazwyczaj zapałem.
– A czyjeś ego wypełnia większą niż zwykle przestrzeń.
– Uznam to za komplement.
– Musiałam coś źle powiedzieć.
Pokręciła głową, jakby rozczarowana sobą a Kastiel w tym czasie próbował się teatralnie skrzywić na ripostę ale iskierki rozbawienia w oczach psuły efekt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog miesiąca! Walc płatka śniegu.