czwartek, 27 grudnia 2018

Nowe rozdziały...

Nowe rozdziały od 03.11.2018r. do 27.12.2018r.


Tytuł bloga: Zaśpiewaj mi...
Autor: Namida 
Rozdział XI
Rejs „Skoczka” z Anglii do Indii trwa od wczoraj. Czuję się dziwnie od momentu, gdy stały ląd zniknął za horyzontem – jest więc tak odległy, że zasłania nam go krzywizna Ziemii. To zdecydowanie za daleko, jak na mój gust. Nie mogę zrobić ani jednego pewnego kroku, bo wszystko się kołysze. Miarowe bujanie sprawiło, że oczywiście nabawiłam się choroby morskiej i spędziłam popołudnie na sterburcie (przynajmniej tak mi się wydaje, że to była sterburta), rzygając do morza. Całe szczęście nie widział mnie Lysander – raz przeszedł niedaleko, ale udałam, że podziwiam widoki. Chyba nawet nie zwrócił na mnie uwagi – zdecydowanie jego myśli zajmowało coś innego. Kastiel za to mnie widział i miał niezły ubaw. Kretyn.
(Mój żołądek nie nadaje się do tych czasów!)
Nie jadłam nic od wczoraj i raczej dzisiaj już nic nie przełknę. Z okna mojej kajuty widzę tylko morze i niebo, zasłoniłam je kawałkiem jakiejś szmaty. Mdli mnie na sam widok.
Jeżeli marynarze chcą mnie złożyć w ofierze Posejdonowi czy coś, równie dobrze mogą zrobić to od razu.

Kończę i idę cierpieć dalej w samotności.

Emma

Tytuł bloga: Kawałek nieba zamknięty w piekle.
Autor: Fallen Angel  
Rozdział XCVIII
- Niedobrze mi... - mruknął cicho Kastiel, ściskając się za brzuch.
- Co?
- Będę rzygał... - wyjęczał, łapiąc się za żołądek i pobiegł do łazienki, zatrzaskując za sobą głośno drzwi.
Odkąd wczoraj dowiedział się, że na sylwestrowym koncercie będzie manager Winget Skull, zainteresowany młodymi utalentowanymi muzykami, Kastiel nie mógł się uspokoić. Raz był radosny i nie do opanowania; nie mógł się doczekać występu, a raz pochmurniał, marudził bez przerwy, albo przesiadywał co chwilę w toalecie, nie mogąc opanować torsji.
- Zrobić ci miętki? - zapytałam przez drzwi, zza których dobiegały ciche pojękiwania chłopaka.
- Spadaj - ledwie wymruczał, ponownie wymiotując.
- Ale ja poważnie mówię - odparłam ze spokojem, nie zwracając uwagi na chamską odzywkę. - Albo melisy ci zrobię, na uspokojenie. Może w końcu ci przejdzie.
- Yhy...

https://slodki-pamietnik-i-slodki-sekret.blogspot.com/
Tytuł bloga: Słodki Pamiętnik
Autor: Fochatka
Rozdział XLIV
Oczywiście przed poniedziałkiem czeka nas weekend, a ten będzie bardzo interesujący dla mnie i Sama. Zapytacie się, dlaczego? Otóż Van zaprosiła nas na imprezę w „starym stylu”, czyli kameralne pogaduszki ze znajomymi lekko zakrapiane alkoholem. Zgodziliśmy się na nie od razu, w końcu miło będzie zobaczyć naszą starą ekipę i porozmawiać o rzeczach, które ostatnio nas spotkały. Dawno tego nie robiliśmy, czuję, że będziemy się naprawdę świetnie bawić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog miesiąca! Walc płatka śniegu.